Sycylijski ślub – tradycje i zwyczaje – Ślub
DZIEŃ ŚLUBU (Il giorno di nozze)
Witam Was Mili 🙂 Zgodnie z naszą umową dzisiaj część 3 sycylijskich tradycji i zwyczajów związanych ze ślubem. Pisałam już o okresie, który nazwałam panieńskim o tutaj i o okresie narzeczeństwa tutaj. Teraz nadszedł ten długo wyczekiwany moment – dzień ślubu, czyli il giorno di nozze.
Na samym początku dodam, że ślub zgodnie z niektórymi sycylijskimi przesądami nie powinien mieć miejsca ani w maju ani w sierpniu, ponieważ przynosi pecha. Kolejnym zabobonem jest stare przysłowie, które nie tylko używane jest w przypadku ślubów, brzmiące: né di vèniri né di marti, ci si spusa o si parti o si runa iniziu all’arti, co oznacza, że zarówno w piątek jak i we wtorek nie bierze się ślubów, nie wyjeżdża się ani nie zaczyna się jakichkolwiek nowych przedsięwzięć w życiu. Muszę Wam powiedzieć, że Sycylijczycy bardzo przykładają wagę do tych starych porzekadeł i są tacy, którzy ich naprawdę przestrzegają 😉
Według tradycji sycylijskiej przyszli państwo młodzi nie powinni się widzieć na dzień przed ślubem, natomiast w dniu ślubu mogą zobaczyć się dopiero w kościele lub w urzędzie. Dodatkowo, ważnym jest aby suknia panny młodej, przed ślubem, nie była w jej mieszkaniu lub domu. Do dnia ślubu, powinna przechowywać ją jej przyjaciółka lub inna osoba z rodziny, ogólnie pisząc, musi być to kobieta, która mieszka w innym miejscu niż przyszła panna młoda. W dniu ślubu, osoba ta przewozi suknię do domu panny młodej i pomaga jej w ubiorze.
Następnie, tak samo jak w Polsce, także i tutaj na Sycylii, pierwsze zdjęcia z tego dnia robione są w domach, zarówno panny młodej jak i potem pana młodego (oddzielnie oczywiście!). Panny młode na Sycylii mają zawsze dwa bukiety – jeden daje pannie młodej jej matka, drugi – już w kościele – pan młody.
Po zdjęciach zrobionych w domu, orszak złożony z panny młodej, jej rodziców i wszystkich innych zaproszonych na ślub od jej strony rusza do kościoła. Oczywiście, tak jak i w Polsce, w zależności od odległości domu panny młodej od kościoła używane są różne środki transportu. Osobiście uczestniczyłam w ślubie gdzie całość orszaku, na czele z panną młodą szła do kościoła pieszą, ponieważ było blisko. Ale powiem Wam, że spektakl był niesamowity! 🙂
Kolejną miłą niespodzianką jest ta, że pan młody czeka na swoją przyszłą żonę w kościele, dokładnie w jego połowie wraz ze swoimi rodzicami. Panna młoda wchodzi do kościoła prowadzona przez swojego ojca (chyba, że go nie ma wówczas np. przez brata lub innego mężczyznę z rodziny). Obok nich, w marszu przez kościół, uczestniczy także matka panny młodej. Kiedy dochodzą do połowy kościoła następuje symboliczne spotkanie dwóch rodzin. Właśnie w tym momencie ojciec oddaje swoją córkę przyszłemu zięciu, który ją całuje w czoło dając jej bukiet kwiatów i już razem idą do ołtarza 🙂 Nieprawdaż, że ładna jest ta tradycja?
Po ceremonii ślubnej, wychodząc z kościoła, na młodych sypany jest ryż, który jest symbolem dobrobytu i powodzenia na nowej drodze życia. Zazwyczaj, jeszcze przed kościołem, fotograf robi pierwsze fotografie państwa młodych wraz ze wszystkimi zaproszonymi gośćmi. Następnie młodzi jadą z fotografem na sesję zdjęciową, natomiast pozostali uczestnicy wyruszają do tzw. domu weselnego. Dlaczego napisałam do tak zwanego domu weselnego – ponieważ te, w formie do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce, po prostu nie istnieją. Zazwyczaj na ten wieczór wynajmowane są gospodarstwa agroturystyczne, które specjalizują się w przygotowywaniu tego przyjęć (il ricevimento).
Samo il ricevimento, cóż, to bardzo uroczysta kolacja, złożona z przystawek często podanych na stojąco, w formie bufetu, po zjedzeniu których, goście zapraszani są do stołów. Na Sycylii panuje zwyczaj, że rozkład stołów i miejsc przy nich, skrupulatnie planowany jest przez młodych.
Ostatnią tradycją, która mnie zadziwiła są podarunki, które państwo młodzi dają swoim świadkom tym samym dziękując im za rolę, którą pełnią podczas tak ważnego dla nich dnia. Niesamowite prawda? W zależności od pary młodych, świadków może być dwóch – jeden od strony pana młodego i jeden ze strony panny młodej, jednak uczestniczyłam w ślubach, gdzie świadków było dwóch lub trzech – z każdej strony 🙂 🙂
Na koniec mam dla Was niespodziankę – a czy słyszeliście, że na Sycylii są regiony, w których panna młoda jest ubrana nie na biało ale na niebiesko? Powiem Wam po cichu, że to był dla mnie szok! 😉
Do następnego 🙂