Collesano – miejscowość słynna z wyścigu indyków (Paliu Du Pipiu) i nie tylko 🙂
Cześć Kochani! Na Sycylii, pomimo zbliżającej się jesieni, temperatury utrzymują się letnie, tj. około 25C. Chociaż lubię ciepło, jednak po pewnym czasie, szukam wytchnienia…i gdy nie widzę go w prognozach pogody spoglądam na otaczające mnie za oknem góry… Mogę w nich nie tylko odpocząć od wysokich temperatur, ale również zobaczyć coś ciekawego. Tym razem odkryłam Collesano – małe miasteczko, położone w Parku Przyrody Le Madonie, otoczone czterema wierzchołkami górskimi: Monte Castellano (1656 m.n.p.m.), Monte Cucullo (1311 m.n.p.m), Pizzo Giammarusa (1064 m.n.p.m) i Monte d’Oro (808 m.n.p.m.)
Już z daleka, widząc tą miejscowość, wciśniętą w krajobraz górski wiedziałam, że mi się spodoba. 🙂 Źródła historyczne podają, że pierwsza osada powstała około VII w. dokładnie na szczycie góry Monte d’Oro. Jednak podczas rządów Rogera II na Sycylii, ta właśnie osada, na jego rozkaz, została zniszczona i wybudowana nowa – w miejscu, w którym znajduje się do dzisiaj 🙂 Z biegiem wieków Collesano, zwane z początku Golisano, przechodziło z rąk do rąk kolejnych arystokratycznych rodzin sycylijskich – Ventimiglia, Centelles, Cardona, Aragona, Moncada.
Obecnie, oprócz małych uliczek, niesamowitych zabudowań, z których niektóre z pewnością pamiętają jeszcze XVIII i XIX w. warte do zobaczenia są:
– Bazylika św. Piotra (Chiesa Madre Basilica di San Pietro)- pochodzącą z XV w. Jej cechą charakterystyczną jest położenie – znajduje się ona obok starej wieży obronnej, która do 1912 r. pełniła funkcję dzwonnicy kościelnej. Na dodatkową uwagę zasługuje także wejście boczne do kościoła, nad którym zachowany został gotycki portal.
– budynek gminy (Palazzo municipale) – który do 1869 roku był siedzibą zakonu dominikańskiego! Około 1882 roku został zrestaurowany celem wykorzystania go na biura gminy. Na uwagę zasługuje jego neogotycka fasada.
Poza powyższymi perełkami warto udać się do południowo-wschodniego Collesano aby zobaczyć ruiny średniowiecznego zamku, który został wybudowany podczas panowania Normanów na Sycylii, około XII w. Przez pokolenia należał do przeróżnych sycylijskich rodzin arystokrackich. W 1693 roku zamek został zniszczony przez trzęsienie ziemi, po którym nigdy nie został odbudowany. Jedynie niewielka jego część, do końca 1819 roku, była używana jako więzienie. Niestety nadejście kolejnego trzęsienia ziemi spowodowało jego totalną ruinę, jaką możemy zobaczyć obecnie.
Kochani, oprócz magicznego położenia i wartości historycznych Collesano jest słynne z wyścigów indyków (Il Palio del tacchino) zwane w dialekcie sycylijskim Paliu Du Pipiu! Na początku, kiedy usłyszałam tą zadziwiającą informację pomyślałam sobie, że mój Sycylijczyk się ze mnie nabija! Nie chciałam zupełnie w to uwierzyć… A więc, zapytałam rodowitych collesani, którzy opowiedzieli mi oto taką historię: jakieś 20 lat temu ówczesny wójt gminy, będąc w Siena, uczestniczył w sławnych wyścigach koni, które ściągają od wieków nie tylko konkurujących ze sobą mieszkańców regionu, ale także turystów, tym samym dając zarobek mieszkańcom Sieny i polepszając koniunkturę miasta. Pomysł bardzo spodobał się wójtowi, ponieważ zależało mu na rozkwicie jego miejscowości. Jednak… mając na uwadze górskie położenie Collesano… konie, tor, na którym mógłby się odbyć wyścig, inwestycje finansowe… wójt o nich mógł tylko pomarzyć!
No ale co było w zasięgu Collesano? …. indyki! Nie myśl długo wójt ogłosił mieszkańcom swój zamiar… – wyścig indyków! Z opowiadania mojego rozmówcy wywnioskowałam, że sami mieszkańcy nie wierzyli w to co usłyszeli! Myśleli, że własny wójt chce ich i ich miasteczko ośmieszyć! 😉 I tutaj się zdziwili wszyscy, ponieważ wyścig okazał się wielkim sukcesem!
Co roku, w sierpniu, na jednej z ulic miasteczka, odbywa się wyścig 16 indyków, pochodzących z 16 różnych regionów Collesano. Trasa jaką mają pokonać zawodnicy to 100 metrów. Wraz z indykami uczestniczą w tym wyścigu także ich właściciele, którzy robią wszystko aby ich ptak jak najszybciej dotarł do celu!
Do kolejnego!